Dziś mamy dla Was kolejne wyzwanie. Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
Chciałabym Was trochę zachęcić do art-journalowania dlatego zadanie polega na wykonaniu jednej strony tylko w 20 minut. A więc przygotujcie sobie wszystko co najbardziej lubicie na biurku, otwórzcie art-journal, ustawcie zegarek i rozpoczynajcie pracę. Chodzi o to, by tym razem tworzyć bez myślenia, planowania i wielogodzinnych przymiarek. Efekt na pewno Was zaskoczy i mam nadzieję, że szczególnie początkujące poczują wiatr w żaglach, bo to dobre wyzwanie nawet dla tych które z art-journalem jeszcze nie miały do czynienia.
I jeszcze jedno: w tym wyzwaniu nie oczekujemy od Was dzieł sztuki, czy innych wyjątkowych arcydzieł. Kluczem jest odrobina "wyluzowania" i relaks przy papierze. Oto nasze strony:
Swoje prace możecie zgłaszać do północy 13.11. Pamiętajcie by przed przystąpieniem do wyzwania zapoznać się z regulaminem uczestnictwa na naszym blogu.
Ojoj. Nie wiem jak za pierwszym razem czytałam notkę, skoro w pędzie zrobiłam zakładki, zamiast art-journalu. Nie jestem pewna co to jest, ale podejrzewam, że się nie zaliczam. No trudno. Udziału w wyzwaniu nie biorę, ale skoro już zrobiłam to się chociaż pochwalę:
ReplyDeletehttp://wojenkibiurkokratyczne.blogspot.com/2012/11/winter-is-coming.html
Pozdrawiam (:
Dziękuję za to wyzwanie. Mój journal jest wielce daleki od dzieł projektantek czy koleżanek biorących udział w wyzwaniu ale myślę, że to nieistotne :) Taka propozycja jest fantastyczną terapią dla dusz, z przyjemnością wyrzuciłam z siebie, to co mi na sercu leżało.
ReplyDelete